Cztery wokalistki i czterech muzyków, dziesiątki ceramicznych instrumentów, niezwykła muzyka czeskiego kompozytora; projekt Michała Litwińca, wystawiony w konkursie Sceny OFF w ramach 32. Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu (2011)
Istnieją ciągi zdarzeń tak niecodzienne, że ich niezwykłość znieść może wyłącznie rzeczywistość: w filmie lub powieści ocierałyby się o kicz albo naciągactwo. Ilość zbiegów okoliczności towarzysząca narodzinom projektu GLINIANE PIEŚNI stanowczo przekracza dopuszczalne w filmie, teatrze lub literaturze ramy.
Osądźcie sami: mający skłonność do unoszenia się nad ziemią wrocławski muzyk* odnajduje w sobie nieodpartą potrzebę wzmocnienia swoich związków z ziemią, postanawia więc zająć się lepieniem w glinie. Zafascynowany glinianym światem wpada na pomysł, by połączyć nowo odkrytą pasję garncarską z odwieczną pasją muzyczną, skrzykuje więc siedmiu świetnych muzyków i wybitnego garncarza** i zaprasza ich do wspólnego lepienia instrumentów i stworzenia projektu, który łączyłby tradycyjne pieśni z graną na glinianych instrumentach muzyką. Po glinę udaje się się więc do słynącego z świetnej jakości gliny Jaromerza (Czechy) i zostawiwszy 250 kg czeskiego surowca w aucie siada w miejscowym barze na knedliki. Tam wdaje się w angażującą i prowadzoną w trzech językach*** rozmowę z właścicielem****, człowiekiem o wielkiej ciekawości świata, ze szczególnym uwzględnieniem powinowactwa muzyki i ceramiki. Rozmowę kontynuują przy wódce w domu rodzinnym Czecha.
Muzyk pomaga restauratorowi rozszyfrować pewną muzyczną zagadkę, dzięki czemu poznaje historię ojca właściciela jaromerskiej jidelni, Ladislava Antona (1939-2007) – inżyniera z wykształcenia, palacza zwłok z zawodu, zaś z odkrytego w wieku 49 lat powołania konstruktora instrumentów glinianych i pozbawionego jakiegokolwiek wykształcenia muzycznego kompozytora (tyleż samorodnego, co genialnego, dodajmy). Anton stworzył w przeciągu ostatnich 20 lat swojego życia prawie 70 kompozycji, które nigdy dotąd nie ujrzały światła dziennego. Jego jedyny syn i spadkobierca proponuje Polakowi prawykonanie przedostatniej kompozycji ojca zatytułowanej GLINIANE PIEŚNI. Bezwzględnym warunkiem jej wykonania (zapisanym przez kompozytora) jest własnoręczne stworzenie wszystkich instrumentów; warunkiem dodatkowym (nie zapisanym) jest rozczytanie niezwykłej partytury, kształtem graficznym przypominającej połączenie malarstwa Basquiata, Opałki i Twombly’ego.
Wrocławskie wykonanie GLINIANYCH PIEŚNI Ladislava Antona jest światową prapremierą zarówno utworu, jak i pierwszą na świecie prezentacją muzyki czeskiego kompozytora, która płynie z głębi serca, by serca poruszać.